W ostatnim okresie możemy zauważyć na rynku pojawienie się sporej ilości urządzeń dedykowanych małym zbiornikom morskim. Już nie musimy posiadać setek litrów wody żeby bez problemu zakupić potrzebne wyposażenie.
Jednym z takich urządzeń jest odpieniacz wewnętrzny Resun SK05. Zapraszam do zapoznania się z jego testem.
Dane techniczne podane przez producenta:
- Pompa: SP-500(*SP-55)
- Moc: 5W
- Wydajność: 200 l/h
- Wymiary: 43 x 178mm
- Pojemność akwarium: max. 75l
Wewnątrz pudełka znajdziemy jednostronicową instrukcję obsługi, odpieniacz, pompę, oraz wężyk dostarczający powietrze do pompy.
Czas na sprawdzenia działania sprzętu w praktyce. Niestety instalacja odpieniacza nie jest łatwa. Kolumna odpieniacza wchodzi bardzo lekko, praktycznie bez oporu do dolnej części urządzenia. Powoduje to problemy, gdyż praktycznie cały czas odpieniacz nam się rozłącza co sprawia trudności przy instalacji wewnątrz zbiornika. Być może jest to tylko przypadłość posiadanego przeze mnie egzemplarza.
Następną niedogodnością przy montażu są przyssawki. O ile czarne przyssawki, w które wyposażona jest pompa trzymają bez problemu to dwie przyssawki na których montuje się kolumnę odpieniacza są całkowicie bez użyteczne. Są twarde, sztywne i w ogóle nie można ich przyssać do powierzchni. Moim zdaniem po zakupie odpieniacza trzeba będzie je wymienić na inne.
Pomimo problemów udało się wreszcie umiejscowić odpieniacz wewnątrz akwarium. Włączamy urządzenie. Niestety praca jego jest dość głośna. Oprócz pracy pompy wyraźnie słychać odgłos zasysanego powietrza przez wężyk pompki. Mi udało się wyciszyć ten dźwięk zakładając na wężyk ssący regulator Aquaela jaki dołącza ten producent do swoich filtrów i pomp wewnętrznych.
Następny problem to regulacja odpieniacza. Poziom wody w kolumnie reguluje zawór, który jest bardzo nieprecyzyjny. Ciężko go ustawić gdyż posiada on spore luzy i wystarczy go lekko dotknąć by poziom wody w kolumnie zmienił się znacznie.
No ale w końcu odpieniacz udało się zainstalować, wyregulować i uruchomić. Patrzymy do akwarium i niestety jest źle. Ilość drobnych bąbelków powietrza jest ogromna. Tworzy mgłę wewnątrz akwarium. Producent jako blokadę przedostawania się tych bąbelków z odpieniacza do zbiornika użył gąbki. Moim zdaniem system ten się nie sprawdza. Pory w gąbce i tak przepuszczają drobne pęcherzyki. Poza tym co około minutę spora ilość zgromadzonego powietrza przed gąbką efektownie ucieka ku powierzchni. Częściowo można poprawić ten problem umieszczając odpieniacz na takiej głębokości by gąbka na wylocie była zanurzona w wodzie tylko do połowy. Na dłuższą metę uważam jednak, iż bąbelków i tak jest za dużo w zbiorniku.
Zagraniczne fora opisują też problem z częstym brudzeniem się gąbki, co zmniejsza przepływ wody na wylocie, co z kolei podnosi poziom wody w odpieniaczu i zmusza nas do częstych regulacji no i oczywiście do częstego czyszczenia gąbki.
W mojej ocenie odpieniacz nie nadaje się do pracy wewnątrz zbiornika. Ponieważ już byłem właścicielem tego urządzenia i miało ono pracować w nowo założonej kostce to musiałem coś zrobić. Nie mam miejsca na sump, a w zbiorniku nie było panelu filtracyjnego. Przebudowałem więc akwarium kupując większe i dodając panel. Po umieszczeniu odpieniacza z wyjętą gąbką w panelu mogę dopiero stwierdzić, że to jest to. Panel jest podzielony na dwie komory. W pierwszej umieszczony jest m.in. odpieniacz. Woda z pierwszej komory płynie najpierw dołem potem górą wpada do komory pompy. Tak umieszczone przegrody tworzą tzw. bubble-stop. W zbiorniku głównym nie ma teraz już praktycznie bąbelków powietrza. Jeżeli chodzi, o pracę odpieniacza to moim zdaniem jest dobrze. W moim akwarium (40l) odpieniacz wykonuje naprawdę dobrą robotę. Trochę trudności sprawia regulacja poziomu wody ze względy na nieprecyzyjny zawór (o czym pisałem powyżej), ale to tylko kwestia wprawy.
Podsumowując. Polecam ten odpieniacz dla ludzi, którzy są cierpliwi i mają zdolności manualne, albo po prostu lubią pogrzebać w sprzęcie. Jeżeli oczekujesz, że kupisz sprzęt i go zainstalujesz bez problemów to odradzam zakup. Niestety niska cena (na allegro można kupić ten sprzęt za około 55zł) idzie też w parze z niską jakością wykonania i kłopotami w uruchomieniu i instalacji. Musisz włożyć sporo własnej pracy i czasu żeby być zadowolonym. Proszę też pamiętać, iż sprzęt moim zdaniem nie nadaje się do pracy wewnątrz głównego zbiornika. Musimy mieć albo panel, albo sump dopiero tam możemy zainstalować testowany tu sprzęt.
Zalety:
- niska cena,
Wady:
- zbyt luźno spasowane poszczególne części odpieniacza,
- kłopotliwa regulacja poziomu wody z powodu mało precyzyjnego zaworu,
- nie trzymające przyssawki kolumny odpieniacza,
- bardzo duża ilość bąbelków wydostających się z odpieniacza do zbiornika,
- konieczność częstego czyszczenia gąbki umieszczonej na wylocie
Na zakończenie kilka zdjęć testowanego odpieniacza:
Artykuł z dnia 1.05.2011r