Od dawna szukałem takiego sprzętu. W jednym z poprzednich wpisów pisałem, o problemach z kożuchem na powierzchni wody. Powstaje on z bakterii, oraz innych zanieczyszczeń. Zakłóca on i zaburza wymianę gazową czyli mówiąc krótko zawartość tlenu w wodzie jest mniejsza.
Często szczególnie w mniejszych akwariach problemem jest zbieranie wody z powierzchni żeby zapobiec powstawaniu tego kożucha. Można ustawić wylot filtra tak by poruszał taflę wody, co zmniejsza powstawanie tego filmu powierzchniowego, ale i to czasem może nie wystarczy.
Skimmer Eheim przychodzi nam na ratunek. Za cenę około 100 – 110 zł możemy nabyć EHEIM'a skim350. Jest to niewielkie urządzenie przeznaczone do zbierania wody z powierzchni. Następnie filtrowana jest ona przez gąbkę i wypuszczana z powrotem do zbiornika.
Urządzenie przeznaczone jest do akwarium słodkowodnego jak i morskiego. Wreszcie mamy jakąś alternatywę (szczególnie w zbiorniku morskim) dla budowy komina z grzebieniem.
EHEIM skim350 pobiera 5W mocy, wydajność pompy wynosi 300 l/h. Ciekawie rozwiązano zbieranie wody z powierzchni. Zadanie to wykonuje specjalna dysza pływająca po powierzchni wody. Dzięki temu, że jest w pewnym zakresie ruchoma sama dostosowuje swoją wysokość do poziomu wody w zbiorniku.
Pierwsze opinie ludzi w internecie są pozytywne. Urządzenie spełnia dobrze swoje zadanie. Do tego trudno znaleźć inny sprzęt, o takim przeznaczeniu gdyż więkoszość dostępnych na rynku skimmerów nie jest samodzielnym urządzeniami tylko wymaga podłączenia do wlotu zainstalowanego w zbiorniku filtra.
Mam go już 2 lata i sprawuje się bardzo dobrze. Jednakże musiałem go podłaczyć pod włącznik światła, tak by działał tylko w dzień, ponieważ w nocy wciagał mi dryfujące, spiące małe rybki. I drastycznie zmiejszył mi moją populację Rozbor Galaxy.